Piszą o nas

Śmieci do piecaŚmieci do pieca

Aż wierzyć się nie chce, że do pieca ogrzewającego mieszkanie można wrzucać tak różny „opał”. Poza węglem czy drewnem w piecach lądują stare buty z gumowymi podeszwami, ubrania ze wszystkich rodzajów tkanin, foliowane opakowania, lakierowane meble, kawałki plastiku czy… opon samochodowych. Za palenie śmieci w piecach grozi kara do wysokości 5 tys. złotych, ale w praktyce trudno to udowodnić.

W Szczecinie od kilku lat w trakcie sezonu grzewczego w teren wyruszają „patrole ekologiczne” składające się ze strażników miejskich i pracowników magistratu. Ich celem jest ograniczenie tego niszczącego zdrowie procederu, ale to ciągle zbyt mało. Obowiązujące normy czystości powietrza najczęściej przekraczane są zimą, a jeden z głównych powodów to palenie śmieci i jakościowo słabego (taniego) węgla.
– Nie ulega wątpliwości, że powietrze w znacznym stopniu zatruwają ludzie palący śmieci w piecach, innych instalacjach i na tzw. świeżym powietrzu, choćby na terenie ogródków działkowych. Jeszcze kilka dekad temu nie było to aż ak niebezpieczne dla zdrowia, jak obecnie. W piecach, w których pali się śmieci, uwalnia się mnóstwo chorobotwórczych substancji – mówi Andrzej Miluch z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Szczecinie. Podczas spalania śmieci z kominów wydobywają się m.in.: dioksyny, chlorowodór, cyjanowodór, fenole, benzen, formaldehyd oraz metale ciężkie, które nieodwracalnie niszczą nasze zdrowie. Te substancje zanieczyszczają naszą najbliższą okolicę i są przyczyną wielu chorób, obniżają naszą odporność i mogą powodować choroby nowotworowe. Warto wiedzieć, że piece domowe nie są przystosowane do spalania śmieci, bo to wymaga znacznie wyższych temperatur…

Źródło: Kurier Szczeciński, str.5, z dn.07.11.2012r.