Straż Miejska w Szczecinie
Piszą o nas
Z zawiści i zemsty. Chętnie sami wlepiamy innym mandaty!Z zawiści i zemsty. Chętnie sami wlepiamy innym mandaty!
Aż 80 proc. interwencji straży miejskiej w Szczecinie to skutek, mówiąc delikatnie, interwencji mieszkańców. Bardzo często wynikających nie z poczucia obowiązku przestrzegania prawa, ale z zemsty i zawiści, w myśl zasady - "skoro mi wczoraj tu wlepili mandat, to niech jemu też wlepią" Inspektor Joanna Wojtach podaje przykład mężczyzny, któremu kilka dni temu straż miejska odholowała samochód - z uporem maniaka czekał, żeby kierowca, który popełnił podobne wykroczenie, został w ten sam sposób dotkliwie ukarany - rozkłada ręce rzeczniczka szczecińskiej straży miejskiej. Kobieta ukarana za handel w niedozwolonym miejscu chryzantemami, w okolicach Cmentarza Centralnego w Szczecinie, na drugi dzień, w dzień Wszystkich Świętych, aż siedem razy dzwoniła na straż miejską i do wieczora czekała, dopóki jej "kolegę po fachu" spotka ten sam los. (...)
To takie polskie
- Wszystko dzieje się pod płaszczykiem przestrzegania prawa, ale tak naprawdę nie ma z tym za wiele wspólnego. Podobnie o przestrzeganie prawa dba społeczeństwo skandynawskie - zauważa socjolog Maciej Bejnarowicz. - Tyle że tam ludzie kierują się zupełnie innymi pobudkami - to nie jest chęć dokopania komuś, uprzykrzenia komuś życia, to nie wynika z zawiści, zazdrości, z zemsty, u nich to wyuczona chęć egzekwowania prawa przez obywateli - mówi Bejnarowicz. Dlaczego więc nami kierują zupełnie inne pobudki? - Mamy tutaj do czynienia z rozluźnieniem więzi międzyludzkich, brakiem zaufania społecznego i brakiem zaufania do instytucji publicznych, to, niestety, jest takie typowo Polskie - ocenia socjolog.
Strażnicy miejscy nie wrzucają informacji od mieszkańców do jednego worka "donosów". Wiele informacji okazuje się bardzo przydatnych, choćby gdy za ścianą dochodzi do awantury domowej, czy ktoś w okolicy zamiast węglem, pali plastikowymi butelkami. Trudno też ustalić, gdzie jest ta granica między donosem z zawiści a postawą obywatelską. Chyba tylko dzwoniący na straż miejską czy na policje wie, czym się tak naprawdę kieruje.
Źródło: www.gazeta.pl za: Sebastian Wierciak Radio TOK.FM z dn.06.11.2012r.