Straż Miejska w Szczecinie

W ubiegłym tygodniu strażnicy miejscy ze Szczecina zatrzymali w końcu mężczyznę, który naklejał w różnych punktach miasta hasła antyaborcyjne. Po tym jak przesłuchała go policja, został wypuszczony do domu. W poniedziałek „zaatakował" po raz kolejny.

Tym razem chciał wykleić „Znieczulenie przez rozrywanie i ćwiartowanie". Nie zdążył, na miejsce przyjechała bowiem straż miejska, która samozwańczego naprawiacza świata oddała w ręce policji.

W dniu 23.06.2014 około godziny 17 strażnicy miejscy z Oddziału Północ otrzymali od dyżurnego zgłoszenie, że na ulicy Niemcewicza na wysokości posesji numer 18 pod maską samochodu jest prawdopodobnie uwięziony przeraźliwie miauczący kot.

We wtorek 10 czerwca, w godz. 12.00 – 13.00 odbył się czat podczas którego na pytania odpowiadali przedstawiciele Szczecińskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i Straży Miejskiej.

W okresie letnim przede wszystkim pod centrami handlowymi i sklepami natknąć można się na auto, w którym nieodpowiedzialny właściciel zamknął zwierzę. Można mówić o szczęściu, jeżeli auto pozostawione zostało w cieniu, a temperatura na dworze nie jest bardzo wysoka. Jeżeli natomiast zwierzę zamknięte jest w pojeździe, a na zewnątrz panuje wysoka temperatura, to takie zachowanie właściciela należy uznać za kompletnie nieodpowiedzialne.

W dniu 5 czerwca dwaj strażnicy miejscy pełnili służbę w patrolu zmotoryzowanym w rejonie Szczecin Centrum. Około godziny 7.30 kontrolując ulicę Kolumba i okolice dworca kolejowego jeden z funkcjonariuszy zauważył, jak jakiś mężczyzna wyrywa torebkę starszej pani siedzącej na ławce na przystanku komunikacji miejskiej pod kładką dla pieszych ( linia 75).

W dniu 19 maja około godziny 17.30 dwaj strażnicy patrolując rejon Golęcino-Gocław zauważyli na drodze, na dwóch pasach ruchu leżące dwa małe dziki. Było to pod wiaduktem, na wysokości posesji przy ul. Strzałowskiej 9.