Straż Miejska w Szczecinie

Będzie bezpieczniej na drogach? Teoretycznie powinno się poprawić. W maju wejdą bowiem w życie przepisy polegające m.in. na zwiększeniu restrykcji dla prowadzących auta zbyt szybko, dla pijaków siadających za kółkiem i kierowców niezauważających pieszych przechodzących przez ulice.

Nie ma już od tego odwrotu. Surowsze prawo drogowe zostało już uchwalone przez parlament i podpisane przez prezydenta RP. Lada dzień zostanie opublikowane w Dzienniku Ustaw i po 30 dniach wejdzie w życie. Od samego początku najwięcej dyskusji wzbudziła propozycja karania kierowców z tzw. ciężką nogą. Prowadzący pojazdy, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o minimum 50 km/h w obszarze zabudowanym, stracą teraz prawo jazdy na trzy miesiące. Dokument odbierze im interweniujący policjant bezpośrednio na miejscu zdarzenia! Spieszący się rajdowiec będzie się więc musiał od razu przesiąść na miejsce pasażera. A jeśli podróżuje sam, wróci do domu tramwajem.

Ale to nie koniec. Jeżeli osoba, której zabrano prawo jazdy, będzie w dalszym ciągu prowadzić samochód, trzymiesięczny okres, na jaki zatrzymano jej prawko, zostanie przedłużony do 6 miesięcy. W przypadku ponownego prowadzenia samochodu w przedłużonym okresie, starosta wyda decyzję o bezterminowym cofnięciu uprawnień. Na ten sam okres prawa jazdy utracą kierowcy, którzy przewożą w aucie za dużo osób (zbyt dużo, czyli więcej niż wskazano w dowodzie rejestracyjnym wozu). Warto wiedzieć, że zgodnie z nowymi przepisami, prowadzenie pojazdu bez uprawnień po ich odebraniu przez sąd będzie teraz przestępstwem! – w obecnie obowiązującym stanie prawnym jest to tylko wykroczenie.
Od maja znacznie też wzrosną kary za jazdę po pijanemu. Na dodatek osoby skazane za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości będą musiały zainstalować w samochodzie blokady alkoholowe – „alcolock”. Poza tym kierowcom prowadzącym pojazd „na podwójnym gazie” pomimo uprzedniego skazania ich za to samo przestępstwo zostanie odebrane prawko dożywotnio. Wprowadzenie nowych przepisów poprzedziły badania opinii publicznej. Co ciekawe, Polacy popierają mające wejść w życie zmiany. Z badań, które ostatnio przeprowadzono, wynika, że aż 85 proc. respondentów popiera zaostrzenie kar za łamanie przepisów drogowych (zwłaszcza za jazdę po pijanemu). Tyle samo procent pytanych opowiedziało się za restrykcyjnym egzekwowaniem ograniczeń prędkości.
Jeszcze więcej, bo aż 90 proc. badanych popiera blokady alkoholowe, które muszą montować w swoich autach alkoholowi recydywiści. Równie dużo Polaków jest też za wzmocnieniem ochrony pieszych, poprzez nakazanie kierowcom, by się zatrzymywali przed zebrą nie tylko wtedy, kiedy pieszy jest już na jezdni, ale dużo wcześniej, gdy dopiero sygnalizuje zamiar przekroczenia ulicy.

Leszek Wójcik

Źródło: Kurier Szczeciński, str.23, z dn.08.04.2015r.

* Badania opinii publicznej przeprowadzono na zlecenie Sekretariatu Krajowej Rady BRD.