Straż Miejska w Szczecinie

Gorącą zupę zawieźli do koczowisk bezdomnych pracownicy Caritas i straży miejskiej. Odwiedzili kilkanaście osób, proponując im bezpieczne miejsce w schronisku. Tylko jedna zadeklarowała, że taką pomoc przyjmie. – Trudno uwierzyć, w jakich warunkach zimują ci ludzie – mówi Włodzimierz Gutkowski, kierownik schronisk dla bezdomnych Caritas, który brał udział w akcji. – Często śpią niemal na ulicy, gdzieś pod rampą, przykryci tylko dyktą. Niejednokrotnie pijani od denaturatu. Pod kołdrą z psami i kotami, które ich ogrzewają.

To kolejne wspólne patrole Caritas i straży miejskiej, sprawdzające miejsca, gdzie przebywają bezdomni. Dowożą termosy z gorącą zupą i herbatą. – W poniedziałek w nocy było minus 7 stopni – mówi Włodzimierz Gutkowski. – A oni jakoś trwają. Siłą ich nie zmusimy, by się przenieśli do schronisk. Można pomóc dowożąc na miejsce choćby gorący posiłek. I to robimy. Kolejna taka wspólna akcja strażników i Caritas odbędzie się dziś.

Źródło: Kurier Szczeciński, str. 24, z dn.23.01.2013r.