Straż Miejska w Szczecinie
AKTUALNOŚCI
Koniec z bezkarnością kierowców! Zawalidrogi na cenzurowanymKoniec z bezkarnością kierowców! Zawalidrogi na cenzurowanym
Bezmyślni kierowcy zablokowali tramwaje na Ludowej i Asnyka - to tytuł artykułu z końca grudnia z "Głosu Szczecińskiego", w którym opisywana była następujaca sytuacja: Straż miejska interweniowała we wtorek dwukrotnie przy pojazdach, które blokowały ruch tramwajowy na torowiskach przy ul. Ludowej i Asnyka. Kierowcy obu pojazdów znaleźli się dopiero po przyjeździe lawety. Teraz muszą za nią zapłacić. Dodatkowo dostali mandaty. - Dzisiejsze interwencje powinny być przestrogą dla innych kierowców, którzy parkują swoje pojazdy na torowiskach i blokują ruch komunikacji miejskiej - mówi Joanna Wojtach, rzecznik straży miejskiej w Szczecinie. (" Głos Szczeciński" z dn. 21.12.2010 r.)
Przy ulicy Asnyka, tylko w ciągu kilku ostatnich tygodni, kierowcy trzykrotnie zatarasowali przejazd tramwajowi. To wystarczyło, by zdecydować o surowej karze dla nieposłusznych właścicieli samochodów.
O problemie parkingowym przy ulicy Asnyka pisaliśmy już wielokrotnie. Za każdym razem straż miejska obiecywała, że szczególnie przyglądać się będzie temu miejscu. Kierowcy parkują swoje samochody gdzie popadnie, nawet na przejściu dla pieszych. Tarasują też torowiska. W ostatnich tygodniach ta ostatnia sytuacja przytrafiła się w tym miejscu trzykrotnie, raz przy ulicy Ludowej. W całym Szczecinie podobnych przypadków z udziałem tramwajów łącznie było siedem, zablokowane zostały też trzy autobusy. To skłoniło do większej stanowczości.
- Do tej pory kierowcy traktowani byli liberalnie. Najpierw ustalany był właściciel pojazdu a w przypadku bezskutecznego powiadomienia auto trafiało na lawetę. W tym czasie tramwaje stały, zaś pasażerowie marzli na przystankach – opowiada Dariusz Wołoszczuk ze szczecińskiego magistratu. - Teraz każdy pojazd, który zablokuje ruch tramwajowy - w celu uniknięcia paraliżu w ruchu tramwajowym będzie zgodnie z prawem natychmiast usuwany. Jednocześnie straż miejska podejmie próbę powiadomienia o podjętych działaniach właściciela pojazdu.
O tym, że leniwi i niedokładni kierowcy powodują ogromne utrudnienia nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Każdorazowe zatamowanie ruchu wiąże się nie tylko z problemami z dotarciem do celu pasażerów, ale również często koniecznością organizowania komunikacji zastępczej, zmianą tras tramwajów i dodatkowymi kosztami.
- Czas najwyższy, by wzięli się za takich kierowców – mówi Janusz Kopyłowski. – Są przecież wyznaczone miejsca parkingowe, a często puste. Samochody zostawiane są na jezdni, często wystają na torowiska. Jeden z drugim kierowcą zostaną ukarani, to inni nauczą się, że przepisy są po to, by je przestrzegać.
Źródło: Moje Miasto Szczecin, str.2, z dn. 05.01.2011 r.