AKTUALNOŚCI

Bez silników i spalinBez silników i spalin

Znak żeglugowy A12 - zakaz ruchu statków o napędzie mechanicznym.

Dwa dni po Jeziorze Głębokim szalała motorówka: od brzegu do brzegu, z hukiem. Tymczasem rejon tego akwenu znajduje się w tzw. strefie ciszy, gdzie ryk silników motorowych jest zabroniony.

Choć otwarcie sezonu na miejskich kąpieliskach jeszcze nie nastąpiło, na Głębokim dali znać o sobie amatorzy sportów wodnych. – Dwa dni huku: szalała motorówka bez rejestracji. To ledwie zapowiedź tego, co będzie się działo w sezonie. Czy miejskie służby nie mogłyby nad tym zapanować? Tym bardziej że teraz trwa okres ptasich lęgów – nie krył oburzenia nasz Czytelnik. Okazuje się, że powinny. Bo uchwałą Rady Miasta Szczecina Głębokie od lat jest w tzw. strefie ciszy, czyli jest obszarem szczególnie chronionym przed hałasem. Problem w tym, że mało kto o tym wie. Wokół jeziora nie ma ani jednego znaku, który informowałby o tym fakcie. Stosownego zapisu nie ma nawet w regulaminie wydzielonego kąpieliska.

– Dla nas sezon już się zaczął – mówi Joanna Wojtach ze szczecińskiej Straży Miejskiej. – Rowerowe patrole, w których uczestniczą strażnicy miejscy oraz policjanci, już docierają w rejon terenów rekreacyjnych: parków i kąpielisk. Zwracają uwagę na wszystkie sezonowe wykroczenia: rozpalanie ognia czy kąpiel w miejscach niedozwolonych, picie alkoholu w miejscu publicznym, zaśmiecanie. Hałas silników motorowodnych to kolejny przykład zakłócania strefy ciszy. Będziemy wyciągali konsekwencje wobec sprawców.

Oby skutecznie, bo na śródmiejskich jeziorach tylko wodne służby ratunkowe – jak WOPR – mają prawo korzystać z łodzi wyposażonych w silniki spalinowe. I wyłącznie dla ratowania życia, nie dla popisów.

Źródło: Kurier Szczeciński, str.28, z dn. 19.05.2011 r.