AKTUALNOŚCI

Alert Miejski zdaje egzaminAlert Miejski zdaje egzamin

alt

W ciągu siedmiu miesięcy z aplikacji Alertu Miejskiego skorzystało duże grono szczecinian. Dzięki nim udało się w tym czasie załatwić półtora tysiąca spraw, które w zdecydowanej większości dotyczyły porządku i czystości, w dalszej kolejności stanu dróg i chodników w mieście. Większość z przekazywanych tematów miała charakter interwencyjny, co zresztą sugeruje sama nazwa.
Operatorzy Alertu Miejskiego zanotowali dotąd 2,5 tysiąca zgłoszeń, wysyłanych głównie z telefonów, smartfonów i tabletów. To dużo, ale zapewne będzie ich jeszcze więcej, bo ta forma przekazywania informacji ma wiele zalet. Po pierwsze, zgłoszenia są przyjmowane i poza naprawdę wyjątkowymi sytuacjami przekazywane do realizacji. Plusem jest także to, że zgłaszający może na bieżąco śledzić bieg sprawy. Dlatego po sygnale zwrotnym o otrzymaniu zgłoszenia w dalszej kolejności jest on informowany o tym, że przekazane ono zostało do realizacji, że jest realizowane, a na końcu, że sprawa została załatwiona.

Bywa, ale to raczej rzadkie przypadki, że sprawy do realizacji nie można od razu skierować, bo związane jest to z dużymi kosztami. To w praktyce oznacza „odłożenie w czasie”, by zabezpieczyć środki finansowe na ten cel, jeżeli oczywiście temat jest tego wart. Jeżeli natomiast zgłaszający dostaje sygnał, że sprawa nie zostanie zrealizowana, to otrzymuje wyjaśnienie powodów odmowy. – W większości przypadków zgłaszanych przez mieszkańców do Alertu Miejskiego chodzi o dzikie i nielegalne wysypiska odpadów na terenie miasta. I w większości szybko na takie sygnały reagujemy. A ułatwia nam to aplikacja, która pokazuje od razu lokalizację. Wiadomo natychmiast, jak w takie miejsca dojechać, tym bardziej że z reguły są one na uboczu i niekoniecznie oznaczone nazwą ulic – mówi Paweł Adamczyk, dyrektor Wydziału Utrzymania Czystości i Porządku Urzędu Miasta.
Pobrana aplikacja ma bowiem „antenę GPS”. Gdzie przekazywane są sprawy zgłaszane do alertu? Przede wszystkim do odpowiednich wydziałów magistratu i jednostek mu podporządkowanych. Jest w tym gronie m.in. Zakład Usług Komunalnych, Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego, Zarząd Wodociągów i Kanalizacji. W praktyce wygląda to tak, że sygnał od mieszkańca przekazywany jest konkretnemu pracownikowi tych instytucji, który w miarę możliwości wysyła ekipę, by usunąć np. dzikie wysypisko albo założyć zabezpieczenie odkrytej studzience kanalizacyjnej.
Spraw zgłaszanych za pośrednictwem tej aplikacji jest coraz więcej, ale najważniejsze jest to, że przynosi ona wymierny skutek. Pomaga zresztą w pracy nie tylko urzędnikom Wydziału Utrzymania Czystości i Porządku UM w Szczecinie, ale także miejskim strażnikom, którzy dzięki alertowym sygnałom mogą szybko interweniować.

Źródło: Kurier Szczeciński, str.24, z dn.01.04.2015r.