Przejdź do treści

Wczorajszy dzień był ostatnim w czasie trwającego  tzw. długiego weekendu. Upał doskwierał od rana, temperatura sięgała ponad 30 stopni Celsjusza. I w taki gorący poranek , przed godziną 7.00 dyżurny operator Straży Miejskiej odebrał zgłoszenie od mieszkańca, najprawdopodobniej kierowcy, iż na Trasie Zamkowej  błąka się pies.

Na miejsce udał się patrol zmotoryzowany w składzie  strażniczka i strażnik. Na wjeździe na Trasę w kierunku centrum przy barierkach faktycznie znajdował się młody psiak. Zdezorientowany, przestraszony wychodził na jezdnię. To mogło się dla niego tragicznie skończyć, mógł wpaść pod koła. Pies w takim miejscu? Najprawdopodobniej zwierzę zostało porzucone przez jakiegoś bezmyślnego, bezdusznego właściciela. Przy tak ruchliwej trasie, skazanie psiaka na przebywanie w ekstremalnie wysokich temperaturach to skazanie go na niechybną śmierć. Kogoś, kto dokonał takiego haniebnego czynu, trudno nazwać człowiekiem. To zwykłe bestialstwo i znęcanie się nad zwierzęciem.

Na początku strażnicy mieli problemy ze złapaniem psiaka. Młody, przestraszony, najprawdopodobniej odwodniony uciekał pod barierki  i nie chciał podejść do funkcjonariuszy a tym bardziej dać się złapać. Jednak strażniczka „wzięła” go sposobem. Skuszony wodą, jaką podawała mu na dłoni podszedł w końcu do niej. Pragnienie zwyciężyło ze strachem. Udało się pieska zabrać z jezdni i przewieźć w bezpieczne miejsce, do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt przy ulicy Zwierzęcy Zakątek. Przekazany w dobre ręce pracownikom schroniska będzie czekał w nim na nowego właściciela, który zaopiekuje się tym uroczym zwierzakiem. 

uratowany piesek
uratowany piesek