Piszą o nas

Laweta kursuje jak radiowóz straży miejskiej. Efekt? 100 procent więcej interwencjiLaweta kursuje jak radiowóz straży miejskiej. Efekt? 100 procent więcej interwencji

Straż miejska zaczęła w końcu w pełni wykorzystywać lawetę do wywożenia nieprawidłowo zaparkowanych samochodów. Pojazd krąży po mieście ze strażnikiem, który wskazuje auta do odholowania.

Tę zupełnie nową taktykę wykorzystywania lawety kupionej przez Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego wprowadzono w życie 1 grudnia. To pomysł ZDiTM. Przynosi piorunujące efekty. - Wcześniej byliśmy w stanie odholować trzy, góra cztery pojazdy dziennie, a teraz nawet 12 - mówi Joanna Wojtach, rzeczniczka szczecińskiej straży miejskiej.

Jak jest a jak było?

Sposób na bardziej efektywne wykorzystywanie lawety jest prosty. Do pojazdu przypisany został jeden strażnik miejski, który towarzyszy kierowcy pojazdu. Panowie razem krążą lawetą po mieście, a strażnik wskazuje auta kwalifikujące się do odholowania. Stała obecność lawety na ulicach przyspiesza też dojazd do miejsc zgłoszonych straży przez mieszkańców.

Wcześniej procedura była bardzo czasochłonna. Dwuosobowy patrol straży krążący po mieście wzywał do źle zaparkowanego auta lawetę, która stacjonowała obok siedziby ZDiTM przy ul. Klonowica. Dojazd do centrum zabierał kilkanaście minut, a patrol strażników z radiowozem był aż do zapakowania samochodu na lawetę "uziemiony". Cała procedura zajmowała przynajmniej godzinę. Teraz wszystko dzieje się szybciej, nie jest też potrzebny radiowóz, którego załoga może zająć się innymi interwencjami.

Ile to kosztuje?

Na razie do lawety przypisany jest tylko jeden strażnik. To oznacza, że pojazd z funkcjonariuszem patroluje miasto po osiem godzin dziennie, czyli w zależności od tego, czy strażnik ma zmianę poranną czy popołudniową; od 6 do 14 lub od 14 do 22. Kiedy strażnik ma wolne, laweta pracuje w starym trybie: czeka w bazie na wezwanie. Straż miejska na razie testuje nowe rozwiązanie, ale już przyznaje, że system doskonale się sprawdza.

Odholowanie samochodu to najsroższa kara, jaka może spotkać kierowcę, który nieprawidłowo zaparkuje. Żeby odebrać samochód z parkingu przy ul. Hangarowej, trzeba zapłacić 515 zł. Do tego jeszcze dochodzi zwykły mandat, czyli od 100 do nawet 500 zł (tyle kosztuje np. bezprawne zastawianie miejsca dla niepełnosprawnych).

Kiedy mogą odholować auto?

Straż może odholować auto, które utrudnia ruch lub w inny sposób zagraża bezpieczeństwu (np. stoi na skrzyżowaniu, na torowisku, przystanku autobusowym, wjeździe do garażu itd.), kiedy kierowca bez stosownych uprawnień zajmie kopertę dla niepełnosprawnych, ale również gdy pojazd nie ma tablic rejestracyjnych albo obowiązkowego ubezpieczenia OC. Laweta może działać też wszędzie tam, gdzie są znaki wskazujące, że zaparkowany samochód zostanie usunięty na koszt właściciela. To charakterystyczne tabliczki z grafiką pokazującą odholowywane auto. Montowane są pod znakami zakazu zatrzymywania się.

Nieprawidłowe parkowanie w liczbach

W 2013 r. SM przeprowadziła 17 793 interwencji dotyczących nieprawidłowego parkowania. W tym 12 076 na podstawie zgłoszeń od mieszkańców. Blokady na koła założono 1370 razy. Było też 1314 dyspozycji odholowania pojazdu (także przez lawety należące do prywatnych firm).

W tym roku (dane do połowy października) liczba interwencji związanych z nieprawidłowym parkowaniem sięgnęła 15 246 przypadków (w tym około 13 500 na podstawie zgłoszeń od mieszkańców). Założono też 2395 blokad na koło, a 1267 razy wzywano lawety.

Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin str.3, z dn.12.12.2014