AKTUALNOŚCI

Strażnicy miejscy świętowali z mieszkańcamiStrażnicy miejscy świętowali z mieszkańcami

Szczecinianie przez kilka godzin bawili się na szczecińskich Błoniach. Zabawę zorganizowała Straż Miejska w ramach swojego święta. Pogoda dopisała. Szczecinianie całymi rodzinami chętnie kierowali się na spacery właśnie na Jasne Błonia. A tutaj można było zjeść darmową grochówę, watę cukrową, podziwiać występy dzieci ze szczecińskich osiedli. Dodajmy, że rady osiedlowe miały swoje bardzo ciekawe ekspozycje. Dzieci i młodzież była zafascynowana pokazami sprzętu wojskowego, jak chociażby najnowszego modelu Rosomaka. Byli także członkowie Grupy Rekonstrukcyjnej Borujsko. - Prezentujemy stroje i repliki broni z czasów drugiej wojny światowej - wyjaśnił nam Krzysztof Gabor z Borujska.

Kolejki ustawiały się przed Starem 266 opancerzonym z działem przeciwlotniczym. Dzieci miały frajdę. - Działo jest niesamowite - stwierdził 10-letni Damian Sikora. - Celowałem prosto w niebo, nawet chmur nie było. Wystaw militarną był zafascynowany. - A to wóz dowodzenia - dodał szeregowy Paweł Stepnik z Dywizji Pancernej w Stargardzie. Z drugiej strony placu stał kołowy transporter opancerzony (KTO) - Rosomak. - To najnowszy model - informuje st. szeregowy Arkadiusz Postek z 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej. - Ten jest nieuzbrojony. Na desant zabiera 6 osób i 3 członków załogi.

Na scenie dokazywał w roli konferansjera Michał Janicki, aktor Teatru Polskiego. Zapraszał na występy dzieci z kolejnych osiedli. Śpiewały, tańczyły, grały. Można było podziwiać też sprzęt innych służb mundurowych, Straży Granicznej, celników. Na trawniku odbywały się pokazy walki żołnierzy 12 Brygady Zmechanizowanej. Przy jednym ze stoisk z bronią zauważyliśmy 4-letniego Olafa. Chwycił jeden karabin, drugi, Zaczął przymierzać i symulować strzały. - To Mini Beryl Commando - podpowiedział żołnierz. - Waży około 4,5 kg. Co tobie się podoba najbardziej? - zapytaliśmy rok starszą siostrę Amelkę Gruszewską. - Czołg - odpowiedziała nieśmiało tuląc się do mamy, pani Moniki.

Prezentowały się także rady osiedla. Janusz Fert, przewodniczacy Rady Osiedla Krzekowo-Bezrzecze przyznał, że takie festyny to dobry pomysł. -Możemy pokazać to, co robimy na osiedlu-podkreślił.-W tym roku powstanie m.in. skwer Generała Sosabowskiego, w przyszłym Misia Wojtka. Pokazujemy prace z konkursu fotograficznego, skuter, który zafundowaliśmy dzielnicowemu.

Magdalena Woźniak ze Straży Miejskiej w Szczecinie przyznała, że cały rok funkcjonariusze pracują, a w ten jeden dzień bawią się z mieszkańcami. -Jest wesoło, zabawnie, satyrycy z nas żartują- stwierdziła. Mogą, ale w granicach rozsądku zastrzegła z uśmiechem.

Źródło: www.gs24.pl z dn.13.09.2013r., Głos Szczeciński z dn. 16.09.2013r.