AKTUALNOŚCI

Sąd Najwyższy o fotoradarach i straży miejskiejSąd Najwyższy o fotoradarach i straży miejskiej

Straże miejskie mogą wnosić do sądu o ukaranie właściciela pojazdu, który odmówił wskazania, kto kierował jego autem w czasie, gdy popełnione zostało wykroczenie drogowe - uznało w podjętej we wtorek uchwale siedmiu sędziów Sądu Najwyższego.

Dotychczas nie było jednolitego orzecznictwa w tej kwestii. Problem odnoszący się do interpretowania przepisów pojawił się po dokonanej w 2010 r. nowelizacji Prawa o ruchu drogowym z października 2010 r., odnoszącej się głównie do Inspekcji Transportu Drogowego. Po tej nowelizacji nie było jednak jednoznacznie wiadomo, czy wnioski do sądu w takich sprawach może kierować straż miejska, czy powinna to robić policja.

"Nie po to intencją posłów było uwolnienie paruset policjantów od pracy papierkowej za biurkiem i przekazanie tej pracy inspektorom transportu drogowego, żeby ci policjanci przejęli inną pracę biurkową, czyli kierowanie do sądów wniosków dostarczanych przez straże miejskie" - mówił w uzasadnieniu wtorkowej uchwały sędzia SN Zbigniew Puszkarski.

W uzasadnieniu uchwały SN przypomniał, że podczas prac nad nowelizacją wskazywano, iż fotoradary rejestrują tysiące wykroczeń na drogach publicznych, zaś cały ciężar dalszych czynności, w tym wnoszenia wniosków o ukaranie, spoczywał na policji. "Ta myśl jest warta odnotowania, gdyż (...) w jakiś sposób rzutuje na rozumienie tych przepisów" - powiedział sędzia.

Sprawy właścicieli aut ukaranych przez sądy po wnioskach straży miejskich wzbudziły wątpliwości prawne; w niektórych spośród tych spraw kasacje do SN skierowała Rzecznik Praw Obywatelskich. Zagadnienie, rozpatrywane we wtorek, było wynikiem jednej z nich. W maju trzej sędziowie SN przedstawili zagadnienie prawne dotyczące rozumienia przepisów poszerzonemu składowi Sądu Najwyższego, liczącemu siedmiu sędziów.

Zgodnie z zapisem Kodeksu wykroczeń karze grzywny podlega właściciel pojazdu, który "wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie". Chodzi głównie o przypadki zarejestrowania przekroczenia prędkości przez fotoradar. Natomiast zgodnie z Kodeksem postępowania w sprawach o wykroczenia strażom miejskim uprawnienia oskarżyciela publicznego przysługują tylko wówczas, gdy ujawniły wykroczenia mieszczące się w zakresie ich działania.

Jak uzasadniał sędzia Puszkarski, pojęcie "zakres działania" straży miejskiej jest pojęciem bardzo szerokim. "Jeśli mowa o zakresie działania, to przyjmujemy, że chodzi nie tylko o zadania, które strażnik miejski wykonuje, ale również o narzędzia, którymi się posługuje na mocy ustawowego upoważnienia. Niewątpliwie takim narzędziem są również czynności wyjaśniające" - mówił.

"Żądanie od posiadacza pojazdu udzielenia określonych informacji jest czynnością wyjaśniającą, której prowadzenie mieści się w zakresie działania straży miejskiej" - podkreślił sędzia.

Wtorkowa uchwała SN ma moc zasady prawnej - są nią więc związane inne składy Sądu Najwyższego.

"Kwestia jest istotna i nurtująca, więc uznane zostało, iż wskazane jest nadanie uchwale mocy zasady prawnej. Jest to wzmocniony głos powiększonego składu SN, który optuje za określoną interpretacją prawną" - wyjaśnił Puszkarski. SN wskazał, że poglądem prawnym wyrażonym w uchwale "w sposób ścisły" nie są związane sądy powszechne, ale sądy te "na mocy autorytetu działania SN zapewne będą stosowały tego typu wykładnię".(...)

Źródło:http://motoryzacja.interia.pl/ z dn.30.09.2014r.