AKTUALNOŚCI

Palenie szkodziPalenie szkodzi

Palenie szkodzi, o tym mógł się przekonać wczoraj w godzinach popołudniowych pewien młody człowiek. O godzinie 1650 na przystanek na Bramie Portowej podjechał patrol straży miejskiej. Na przystanku tramwajowym (oznaczonym jako strefa wolna od dymu) w najlepsze popalał sobie papieroska młody mężczyzna. Na zwróconą mu uwagę przez strażników zareagował bardzo agresywnie, nieadekwatnie i irracjonalnie do popełnionego przezeń wykroczenia. Eskalacja jego agresywnego zachowania nastąpiła wraz z żądaniem strażników okazania im (lub ustnego podania) swoich personaliów. Katalog popełnianych wykroczeń przez tego młodego mężczyznę (rocznik 1984 - to sprawdzone później) rósł w tempie zastraszającym:

Palenie szkodzi, o tym mógł się przekonać wczoraj w godzinach popołudniowych pewien młody człowiek. O godzinie 1650 na przystanek na Bramie Portowej podjechał patrol straży miejskiej. Na przystanku tramwajowym (oznaczonym jako strefa wolna od dymu) w najlepsze popalał sobie papieroska młody mężczyzna. Na zwróconą mu uwagę przez strażników zareagował bardzo agresywnie, nieadekwatnie i irracjonalnie do popełnionego przezeń wykroczenia. Eskalacja jego agresywnego zachowania nastąpiła wraz z żądaniem strażników okazania im (lub ustnego podania) swoich personaliów. Katalog popełnianych wykroczeń przez tego młodego mężczyznę (rocznik 1984 - to sprawdzone później) rósł w tempie zastraszającym:

  1. Palenie w miejscu objętym ustawowym zakazem,
  2. Używanie słów uważanych powszechnie za wulgarne i nieprzyzwoite,
  3. Zaśmiecanie drogi publicznej,
  4. Nieudzielenie funkcjonariuszowi publicznemu, upoważnionemu z mocy ustawy do legitymowania, wiadomości lub dokumentów co do tożsamości własnej,
  5. Bardzo agresywne zachowanie wobec funkcjonariuszy,
  6. Wykonywanie gestów obraźliwych w stosunku do ww.

W efekcie takiego zachowania, kiedy agresja pana przerodziła się w furię, strażnicy byli zmuszeni do użycia wobec sprawcy środków przymusu bezpośredniego w postaci chwytów obezwładniających i założenia „unieruchamiacza” w postaci kajdanek. Delikwent został przewieziony przez strażników (a był to patrol damsko-męski i sprawna interwencja spotkała się z aplauzem i aprobatą pasażerów na przystanku) na KP I na ul. Kaszubską. Tam w końcu podał swoje dane. Ten papieros będzie chyba najdroższym papierosem wypalonym przez niego. Strażnicy ukarali go mandatem karnym w wysokości 500 złotych.

Zatem - lepiej nie palić…