AKTUALNOŚCI

Nieletni włamywacz?Nieletni włamywacz?

Około 1.30 strażnicy odebrali od dyżurnego pilne wezwanie do natychmiastowego udania się na al. Piastów w okolice restauracji „Przymierzalnia”. W zgłoszeniu była podana informacja o osobie leżącej na chodniku ( przy niebieskim samochodzie ), właśnie w okolicach restauracji „Przymierzalnia”. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania, ale początkowo nie znaleźli nikogo leżącego na chodniku. Rozszerzyli poszukiwania o okoliczne zaułki i znaleźli na tyłach budynku skuloną postać w kapturze. Bardzo młody mężczyzna trząsł się z zimna i nie mógł wydusić z siebie słowa. Natychmiast został zabrany do radiowozu i okryty kocem termicznym ( folia życia). Po dłuższej chwili, kiedy już trochę się ogrzał, powiedział że ma 12 lat ( strażnicy sprawdzili to na podstawie legitymacji), od mniej więcej doby nie przebywa w miejscu zamieszkania. Na dodatek oznajmił strażnikom, iż poprzedniego dnia wraz z kolegami dokonał włamania do szkoły (SP47 przy ulicy Jagiellońskiej), skąd z sali gimnastycznej wynieśli sprzęt gimnastyczny: piłki, przyrządy.

Strażnicy wezwali na miejsce Pogotowie Ratunkowe i Policję. Ratownicy nie stwierdzili zagrożenia życia i zdrowia, tylko wychłodzenie organizmu niewymagające hospitalizacji .Przybyłym policjantom chłopak powiedział, że po dokonanym „włamie” boi się wracać do domu, do ciotki, która jest jego opiekunem. Podał też adres swojej krewnej.T o były ostatnie słowa, jakie wypowiedział, potem już nie chciał rozmawiać.

Czy rzeczywiście dokonano włamania do szkoły, kim byli ewentualni wspólnicy i gdzie są ukradzione przedmioty? Ustaleniem tych faktów zajęła się już policja, która przejęła od strażników nieletniego.