AKTUALNOŚCI

Koniec dzikiego handluKoniec dzikiego handlu

Dobrą wiadomość dla przeciwników dzikiego handlu przywiózł do Kołobrzegu sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski. Jak zapowiedział minister K. Kwiatkowski, Komisja Przyjazne Państwo, Ministerstwo Sprawiedliwości pozytywnie zaopiniuje projekt wprowadzenia do kodeksu wykroczeń zapisu pozwalającego zlikwidować dziki handel - pod karą ograniczenia wolności albo grzywny.

"W razie popełnienia wykroczenia opisanego w paragrafie pierwszym można orzec przepadek towarów przeznaczonych do sprzedaży, chociażby nie stanowiły one własności sprawcy" - tak brzmi drugi paragraf nowego artykułu.

Do propozycji zmian przyczynili się posłowie Sebastian Karpiniuk, Anna Sztark i Piotr Zientarski. Szef Straży Miejskiej Mirosław Kędziorski, który zapewnia, że dziki handel powinien zniknąć w ciągu kilku dni od wejścia przepisów.

- Naszym zamiarem nie jest likwidacja handlu jako takiego - wyjaśnia Janusz Gromek, prezydent Kołobrzegu. - Nie chcemy tylko, by przyjeżdżali do nas w celach handlowych na przykład ludzie z Azji, którzy nie są z Polską związani. Poza tym deptak nadmorski to nie targowisko. Bazary mamy gdzie indziej.

Źródło: "Kurier Szczeciński" z dn. 08.07.2009 r.