AKTUALNOŚCI

Dym… wokół palenia liściDym… wokół palenia liści

Nasza publikacja z 14 maja pt. „Będzie można palić liście!” wywołała żywe reakcje szczecinian. Część z nich przyjęła tę wiadomość z zadowoleniem, część z niedowierzaniem.

Przypomnijmy, że do tej pory obowiązywał na terenie miasta zakaz spalania odpadów zielonych. W Ustawie o odpadach istnieje jednak zapis (art. 31. ust 7), który daje możliwość „spalania zgromadzonych pozostałości roślinnych poza instalacjami i urządzeniami dla odpadów wytworzonych na terenie nieruchomości niezamieszkałych”. By z takiej możliwości skorzystać, potrzebne są zmiany w „Regulaminie utrzymania czystości i porządku w gminie”. A tych mogą dokonać miejscy radni już podczas czerwcowej sesji. – Jestem oburzony planami dotyczącymi palenia liści i innych odpadów zielonych na terenie ogródków działkowych. Unia na to nie pozwala, a urzędnicy magistratu planują zlikwidować zakaz, który już działa na terenie Szczecina. To jest krok do tyłu i moim zdaniem źle się dla nas skończy – pisze w liście do redakcji nasz Czytelnik. – Gdy przeczytałem w „Kurierze” tekst o tym, że miasto planuje dokonać zmian w zapisie prawnym dotyczącym utrzymania czystości i porządku w gminie, to pomyślałem, że nie wolno tego zrobić, chociażby ze względu na przepisy unijne. Palenie na terenie zabudowanym jest po prostu niebezpieczne i, co tu dużo kryć, szkodliwe dla zdrowia.
Nie bez powodu najniższa kara za coś takiego wynosi na terenie Unii dwieście euro – podkreśla mieszkaniec Szczecina Tadeusz G. (dane znane redakcji).

Okazuje się, że przygotowuje on pismo w tej sprawie do wszystkich radnych, by powstrzymać ich przed zapowiadanymi zmianami. Oto jego fragment, który przysłał do naszej redakcji: „Dbałość i podejmowanie wszelkich działań na rzecz ochrony powietrza winna leżeć w interesie radnych, by nie można spalać zielonych odpadów przez działkowiczów w obrębie zabudowy domków jednorodzinnych. Obowiązkiem kierownictwa Zarządu Ogródków Działkowych jest dostarczenie kontenerów na odpady zielone”. – Bo jeżeli tego nie robią, to działkowcy muszą coś z odpadami zrobić. I wtedy albo je wyrzucają np. do miejskich lasów, albo je palą… – dodaje.
Paweł Adamczyk, zastępca dyr. Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Szczecinie, wyjaśnia sprawę tak: – Projekt zmian w regulaminie zostanie przedstawiony radnym i to oni zadecydują, czy go przyjmą, czy nie. Opinie w tej sprawie, jako się rzekło, są podzielone. Na razie odpadów zielonych na terenie rodzinnych ogrodów działkowych palić nie można. Grozi za to mandat w wysokości do 500 złotych. O tym, czy możliwość palenia odpadów zielonych na terenach niezamieszkanych się pojawi, zdecydują radni.


Źródło: Kurier Szczeciński, str.23, z dn.02.05.2014r.