AKTUALNOŚCI

Chciał zrobić zakupy?Chciał zrobić zakupy?

Wczoraj, 28.01. około godziny 11 na ulicy Felczaka do sklepu spożywczego wbiegł pies i buszował sobie w nim w najlepsze między półkami. Chciał zrobić zakupy? Strażnicy patrolujący m.in. ulicę Felczaka, zabrali specyficznego klienta do swojego radiowozu i przewieźli na bazę Oddziału „Północ" na ul. Lenartowicza. Pies był zadbany, taki „milusiński”, stąd jego postój w siedzibie straży. Zgodnie bowiem z umową ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt i TOZ-em psy łagodne, zadbane, których wygląd wskazuje, że mają właściciela mogą być zabierane przez strażników, aby nie trafiały od razu do przepełnionego Schroniska. Istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, że szybko zgłosi się ktoś po swoich pupili.

Na miejscu, u siebie strażnicy sprawdzili czytnikiem, że pies posiada tzw.„czipa”, ale nie figuruje on w bazie ani Schroniska, ani TOZ-u. Najprawdopodobniej jego karta jeszcze nie trafiła od lekarza weterynarii do Schroniska (a za jego pośrednictwem do TOZ-u). Niemniej jednak informacja o „rysopisie” tego szczególnego klienta sklepu spożywczego trafiła do obu instytucji. A piesek... całkiem dobrze czuł się w siedzibie strażników i nie sprawiał wcale wrażenia niezadowolonego z takiego obrotu rzeczy. Wręcz przeciwnie – czuł się u nich całkiem swobodnie (w przeciwieństwie do innych petentów…).

Po kilku godzinach zjawiła się na Lenartowicza właścicielka psa, która mimo iż jej piesek nie zdążył zrobić zakupów, poniosła za jego wybryk dotkliwą stratę. Za niedopełnienie obowiązku zabezpieczenia psa smyczą w miejscu publicznym (a jakże!) została ukarana adekwatnym do wykroczenia mandatem. Następnym razem pewnie sama wybierze się na zakupy, będzie taniej!