AKTUALNOŚCI

To był żart primaaprilisowy...To był żart primaaprilisowy...

Prima Aprillis!

Opublikowane 1 kwietnia materiały dotyczące ukrytych kamer w Parku Kasprowicza i w okolicach Jasnych Błoni, które zarejestrowały i zidentyfiwowały w ciągu kilku dni 150 osób to oczywiście primaaprilisowy żart. Ale temat jest jak najbardziej poważny. Być może ta informacja o rzekomej inwigilacji w Parku Kasprowicza głównie właścicieli psów wpłynie zniechęcajaco na ewentualnych naśladowców, którzy niezbyt chętnie wywiązują się z obowiązku sprzątania po swoim pupilu. Jak najbardziej serio natomiast traktować należy informację o tym, iż dozwolone jest umieszczanie odchodów zwierzęcych w uniwersalnych pojemnikach na odpady komunalne, czyli tzw koszy na śmieci, rozmieszczonych na terenie całego miasta. Brak specjalnych pojemników na psie nieczystości nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla tych, którzy tych nieczystości w miejscach publicznych nie sprzątają.

A kamery? Trochę jest w tym prawdy, kamery miejskiego monitoringu już wielokrotnie pomogły strażnikom miejskim ująć niefrasobliwego właściciela czworonoga, który jak gdyby nigdy nic spokojnie odchodził sobie z trawnika, na którym jego pupil pozostawił ślad po swoim trawieniu... Więc lepiej sprzątać, niż narazić się na wstydliwą konfrontację ze strażnikiem miejskim i mandat w wysokości do 500 złotych.