AKTUALNOŚCI

Bez problemuBez problemu

Jadwiga ma dom pełen niepotrzebnych sprzętów. Przynajmniej części z nich chciałaby się pozbyć. Zwykle w wyrzucaniu gabarytów pomaga jej sąsiad. W jednym przypadku odmówił. „Oświadczył, że nie chce być ekowandalem. Ja też nie zamierzam, ale też nie mam ochoty dłużej trzymać w szafie zepsutych monitorów i starego komputera” – mówi nasza Czytelniczka.

Jest emerytką. Ma problemy z poruszaniem. Dzieci pojechały w świat. Po nich w mieszkaniu pozostał stary niesprawny sprzęt elektroniczny. Sama nie jest w stanie go wynieść, gdziekolwiek przewieźć. Nie ma siły i też nie stać jej na to. – Kiedyś miasto organizowało zbiórki makulatury. Teraz tylko stare ubrania można przed dom wystawić, a konkretnego dnia o wyznaczonej godzinie przyjedzie samochód i je spod drzwi odbierze – mówi Jadwiga. – Sąsiad mnie ostrzegł, że tak samo nie mogę zrobić z monitorami, komputerem i niesprawną wieżą RTV. Bo to przestępstwo. Co mam więc zrobić?

Uwaga: na specjalne korzyści z pozbywania się elektrośmieci mogą liczyć szkoły. – W zamian za oddawanie takich odpadów do punktów zbierania, prowadzonych przez ElektroEko, szkołom przydzielane są kupony. Te z kolei, przeliczane na punkty, które placówki oświatowe mogą wymieniać na opłacane ze specjalnego Funduszu Oświatowego materiały i pomoce edukacyjne, między innymi tablice multimedialne, rzutniki czy też ławki, krzesła, szafy – informuje T. Klek. Odpady wielkogabarytowe oraz elektrośmieci są przyjmowane również w tzw. ekoportach. Ale tam trzeba je dowieźć, własnym transportem lub na swój koszt.

Źródło: Kurier Szczeciński, str.14, z dn.28.09.2013r.