AKTUALNOŚCI

Bał się mandatu, więc zabarykadował się w sklepieBał się mandatu, więc zabarykadował się w sklepie

Pracownik sklepu przy jednej ze szczecińskich szkół średnich sprzedał 17-letniemu uczniowi dwa papierosy na sztuki. Świadkami zdarzenia byli strażnicy miejscy. Sprzedawca na ich widok spuścił rolety i zabarykadował się. Myślał, że w ten sposób uniknie kary. Młodzieniec za dwa papierosy zapłacił złotówkę. Sprzedaż papierosów na sztuki jest zakazana. Sprzedawcy grozi za to 100 zł mandatu. Dodatkowo za sprzedaż nieletniemu kara grzywny może wynieść nawet 5 tys. złotych.

- Nikt nie spodziewał się takiej sytuacji - komentuje Joanna Wojtach, rzecznik straży miejskiej w Szczecinie. - Sprzedawca widząc funkcjonariuszy zabarykadował się w sklepie. Spuścił rolety oraz pozamykał drzwi i nie reagował na prośby otworzenia drzwi. Po kilku minutach strażnicy miejscy na pomoc wezwali policję. W międzyczasie skontaktowali się właścicielem sklepu. Dopiero po przybyciu policji i długich negocjacjach mężczyzna wyszedł ze sklepu.

- Okazało się, że wystarczyło uświadomić go o tym, że jeśli nie podda się kontroli zostanie sporządzony wniosek do sądu - podkreśla Joanna Wojtach. - A ten nie byłby tak łaskawy. Mógłby nałożyć dużo wyższą karę. Nawet do 5 tys. złotych. Podczas kontroli okazało się, że w tym punkcie handlowym nie ma również żadnych informacji dotyczących zakazu sprzedaży papierosów niepełnoletnim. - Ostatecznie sprzedawca nie uniknął odpowiedzialności - dodaje Joanna Wojtach. - Za sprzedaż papierosów uczniowi otrzymał mandat w wysokości 500 złotych.

Źródło: Głos Szczeciński, z dn. 29.09.2011 r.

Logo akcji zakazu sprzedaży papierosów niepełnoletnim.